Dzień Burrito #03

Te wtorki, to jednak był dobry pomysł, bo jakoś zawsze po wyjazdach mam jeden dzień takiego luzu, a że dziwnym trafem byłam w Berlinie akurat wczoraj, to dzisiaj znowu wpadł dzień siedzenia w domu, odpisywania na Wasze maile, szukania kolejnych magazynów do publikacji (nie znacie czegoś fajnego?), obrabiania sesji, przeglądania inspiracji, zamykania tematu pleneru, który niedługo organizujemy, a do tego pół dnia spędzone w kuchni, gdyż.. przeszliśmy z Łukaszem na dietę – brawo My! 😀

  1. Ponownie zaczniemy od wywiadu z wyjątkowym modelem Andrzejem Berszem. Kocham spojrzenie tego człowieka – coś niesamowitego!
  2. Jeśli chcecie dbać o swój rozwój i zostać kimś wielkim, polecam świetną prezentację  Macieja Prósińskiego, którego miałam przyjemność poznać na Czwartkowych Spotkaniach Ludzi Przedsiębiorczych.
  3. Dzienna dawka słodkości – czyli jak zwierzaki są tak słodkie?
  4. Jeśli nie znacie kierunku swoich kolejnych podróży – polecam Islandię.
  5. Dzieje się w tym moim Szczecinie, dzieje. Tym razem chciałabym Wam powiedzieć o Arenie Młodych, wydarzenie wyjątkowe, dlaczego? Sprawdźcie sami tutaj!
  6. Fotograficzne porno – tylko dla osób o mocnych nerwach!
  7. Wracając do tematu sportu – dla wszystkich, którzy jak ja, nie mogą znaleźć słuchawek idealnych – oto rozwiązanie!
  8. A przede wszystkim – Wszystkiego dobrego dla nas w dniu naszego Święta, nie poddawajcie się, spełniajcie swoje marzenia, codziennie róbcie coś dla siebie i coś dla innych, bądźcie sobą, bądźcie ciągle odrobinę lepszymi sobą, wyznaczcie sobie wielkie cele i do nich dążcie – czy będzie to szczęśliwa rodzina, własny dom, pierwszy milion, okładka Vogue’a, jesteśmy najwspanialsze i o tym musicie stale pamiętać! Jak ktoś Wam powie, że się nie uda, że macie za mało wiedzy, że to nie ma sensu, albo że cokolwiek innego – nie przejmujcie się, za jakiś czas sami zobaczą, że bardzo się mylili, a wtedy Wy się uśmiechniecie tym swoim najpiękniejszym uśmiechem i spytacie, czy też będą spełniali swoje marzenia, bo warto.A teraz to, na co wszystkie czekają, sesję zdjęciową z makijażem i stylizację wygrywają:
    http://www.youtube.com/watch?v=yn3S9Tij3MwPaulina Knap, Patrycja Marcinkowska, Wioletta Anna

    Dodatkowo, chciałabym nagrodzić następujące dziewczyny za dopisanie kawałka swojej historii i dla nich mam przygotowany specjalny voucher zniżkowy na sesję o wartości 100 zł:

    Małgorzata Bułgajewska, Dagmara Więckowska, Natalia Budzik, Kornelia Leśniak, Anna S-ka, Karolina Przybyłek,Katarzyna Górnik, Karolina Wiertel, Agnieszka Pietryga, Beata Chodnik, Monika Chodyniecka, Paulina Knap, Paulina Bochenek, Klaudia Ulińska, Malwina Grzesiak, Alicja Wojna, Karolina Jarosławska, Anna Reczyńska, Anna Misior, Klaudia Betina,  Ela Bogusz

    Dla wszystkich uczestniczek, przewidziałyśmy 10% rabatu na tego typu sesję, więc korzystajcie i widzimy się przed obiektywem! <3

    Wygrane prosimy o kontakt na priv w celu ustalenia terminów i wręczenie voucherów 😉

Jeśli jest coś, o czym szczególnie lubicie czytać, dajcie znać – motywacja, nowinki techniczne, czy może porady odnośnie pozowania i życia fit?
Cokolwiek to jest – piszcie, a znajdę to dla Was! 🙂

Dzień Burrito #02

Witajcie w Dniu Burrito!
W zeszłym tygodniu byłam cała w rozjazdach, trasa Szczecin-Warszawa- Białystok-Warszawa-Łódź- Szczecin- Poznań – Szczecin zakończyła się pełnym sukcesem i powoli już obrabiam wszystkie sesje, wysyłam do publikacji, więc będzie na pewno co oglądać. Niestety, pierwszy raz od bardzo dawna zachorowałam. Zatoki rozsadzają głowę, katar nie pozwala oddychać, gardło pali, a do tego poziom emocjonalno-intelektualny przypomina bardziej senną pandę, niż znaną Wam energiczną wydrę. Ale co zrobić… kolejny dzień siedzę w łóżku ( a przynajmniej opatulona od góry do dołu, bo niedziela- poniedziałek znowu byliśmy w Warszawie), kurując się, czekając na termin do lekarza, ale jak dowiedziałam się w poniedziałek u internisty “Najpierw się leczy, potem bada”. Zawsze bronię NFZu, po tym tekście już chyba przestanę. 😉 Więc się leczę, a Wam przesyłam kopa motywacyjno-inspiracyjnego, abyście też mogli sobie posiedzieć pod kocykiem, ale z lepszym stanem niż mój. 😉

  1. Na początek powrócę do rozmowy z lekarzem, który nie chciał mnie skierować  na rentgena zatok, zadając pytanie, czy chcę mieć dzieci. Więc skoro o dzieciach mowa – łapcie fenomenalne zdjęcia z porodów. Dla mnie coś wyjątkowego, a jako że jedni znajomi od 3.30 są dumnymi rodzicami, a aktualnie czekam jeszcze na Maję, to idealnie w temacie 😉
  2. Patrząc w lustro, niestety nie wyglądam jak Kate Moss, ale koniecznie sprawdźcie obłędną sesję wykonaną przez PeteraLindbergha. Kocham jego prace, które mają w sobie naturalną prostotę i są naszpikowane emocjami!
  3. Dwa eventy,  w których biorę udział w tym tygodniu w Szczecinie:
    -> Targi Peryskop 2016 – czwartek i piątek 10-17, będą moje zdjęcia, będą prelekcje, mnóstwo ciekawych ludzi, będę (względnie) zdrowa ja 😉
    -> Otwarcie Showroomu dla najmłodszych – coś unikalnego (nie tylko) w Szczecinie, gdzie oprócz mnóstwa atrakcji, świetnych ciuszków od projektantów, będę tam z Wami i nie dość, że będzie można poplotkować, to i Wasze pociechy będą miały śliczne zdjęcia! Więc widzimy się w sobotę od 12!
  4. Gdy tylko zjem genialną sałatkę warzywną od mamy (och ja Słoik!), to wracam na dietę i siłownię, jeśli brakuje Wam motywacji – ten filmik powinien załatwić sprawę.
  5. I na koniec inspiracja muzyczna na ten tydzień: Ludovico Einaudi – Una Mattina (albo wersja słabiej nagrana, ale za to znacznie bardziej wyjątkowa: “Two strangers playing piano“)

 

Jeśli jest coś, o czym szczególnie lubicie czytać, dajcie znać – motywacja, nowinki techniczne, czy może porady odnośnie pozowania i życia fit? Cokolwiek to jest – piszcie, a znajdę to dla Was! 🙂

Dobrego dnia Kochani, #DzienBurrito czas zacząć! 😀

Wariaty

I co by się nie działo – zawsze miejcie pod ręką wariatów, którzy Was zrozumieją i wspierają! I nie musicie się nawet dobrze znać, serio! 😉

Dzień Burrito #01

Ruszamy z nowym cyklem – Dniem Burrito!
Macie czasem tak, że nie chcecie nic robić – zawinąć się w koc, wypić herbatę, poczytać ukochaną książkę, dzielnie potracić czas na Internetach? Każdy z nas tak ma! Dla mnie takim dniem prawie zawsze jest wtorek – w poniedziałek zawsze jest mega motywacja, aby robić więcej i więcej, planowanie całego tygodnia, ale wtorek… z nim bywa różnie. Często wtedy własnie robię wszystkie te luźniejsze rzeczy – szukam nowych inspiracji, czytam artykuły, znajduję nowe piosenki, siedzę w ukochanym dresie i nic nie muszę ( a przynajmniej tak mi się wydaje) 😉
Dlatego chciałabym, abyście i Wy znaleźli w tygodniu taki jeden dzień (albo wieczór chociaż), żeby Wasza kreatywność i godziny spędzone na Bezużytecznej (rzuciłam ten nałóg!), przemieniły się w krótkie, subiektywne podsumowanie tego, co się dzieje ostatnio, dawkę inspiracji i wsystkiego tego, co się działo przez ostatni tydzień.
Zapraszam Was na Dzień Burrito!

  1. Stary wywiad z osobą, która jest dla mnie ogromnym autorytetem – Annie Leibovitz. Ciekawe spojrzenie, jak bardzo sposób pokazania, wpływa na odbiór!
  2. Jeśli myślisz, że czegoś Ci brakuje – koniecznie to zobacz, chłopak jest wyjątkowy!
  3. Kolejny “staroć”, ale nic nie stracił na aktualności – moja ukochana Pięknografia i ich “Masz 1 rok, aby zaistnieć” – Biblia każdego artysty
  4. Może część z pomysłów jest naciągana, ale dobre sposoby, jak zaoszczędzić czas.
  5. I moje ukochane spotkania z przedsiębiorczością
    I tutaj należy się kilka słów wytłumaczenia (prywata!) – jakiś czas temu trafiłam (przypadkiem) na spotkania Stowarzyszenia Szersza Perspektywa. Gdy szłam pierwszy raz… byłam niepewna i troszkę bałam się rozczarowania. Po drugim byłam organizatorką wypadu integracyjnego i wiecie… uzależniłam się od tych ludzi!!! Sprawdźcie, co w nich wyjątkowego, przyjdźcie w czwartek na spotkanie, zagrajcie w CashFlow i wyjdźcie z wiedzą, która pozwoli Wam żyć na poziomie, o którym zawsze marzyliście!
  6. Mały bonusik Walentynkowy – co myślicie o tym pokazie?
  7. I ostatnia film, który MUSICIE obejrzeć. Nie oglądajcie się na innych, którzy porzucili marzenia, patrzcie na tych – którzy osiągnęli szczyty, oni wyciągną do Was rękę i pomogą Wam tam wejść, ale to Wy musicie zrobić pierwszy krok. Nie rezygnujcie z marzeń!

Jeśli jest coś, o czym szczególnie lubicie czytać, dajcie znać – motywacja, nowinki techniczne, czy może porady odnośnie pozowania i życia fit? Cokolwiek to jest – piszcie, a znajdę to dla Was! 🙂
Dobrego dnia Kochani, #DzienBurrito czas zacząć! 😀

I co by się nie działo – zawsze miejcie pod ręką wariatów, którzy Was zrozumieją i wspierają, nawet jak wyprowadzacie się na drugi koniec Polski… albo i świata. 😉

Podsumowanie 2015!

Hej!

Dawno mnie tu nie było, gdyż wzięłam urlop! 😀
(wersja skrócona tekstu – w filmiku u dołu strony)
Całe Święta, Sylwestra , Nowy Rok, aż do wczoraj spędziłam w gronie rodziny i przyjaciół. Było naprawdę wspaniale, ale nie martwcie się – nie odpoczywałam przez ten cały czas. Obrabiałam do końca sesje, szkoliłam się, duuuużo czytałam, robiłam wolne od fejsbuków, instagramów i innych dziwnych wynalazków. Dało mi to sporo dystansu, sporo czasu na myślenie, generalnie sporo czasu… 😉 O czym tak myślałam, będziecie się systematycznie dowiadywać, bo w głowie jest duuużo planów, pomysłów i marzeń do zrealizowania, których mam nadzieję będziecie częścią! 🙂
Ale ale, miałam zacząć od tego, że w Nowym Roku życzę Wam mnóstwo uśmiechu, siły do realizacji celów, ambitnych marzeń, wspaniałych ludzi wokół siebie, zdrowia, cierpliwości i czasu dla siebie! Jak komuś coś innego się przyda, to tego też życzę 🙂
Początek stycznia to taki czas, kiedy robimy mały rachunek sumienia, podsumowania, rzeczy, które odkładaliśmy przez cały rok, generalnie patrzymy na siebie i albo klepiemy się po ramieniu, albo kopiemy w tyłek, tak to działa.
Jako że tworzymy całą tę moją przygodę razem, chciałabym się z Wami podzielić tym, co osiągnęłam. Zacznę tylko od tego, że dopóki nie spisałam tego na liście wydawało mi się, że… w sumie nie osiągnęłam nic. A przynajmniej niewiele. No może trochę. Mialam poczucie, że pobiegłam mocno do przodu, ale bez jakiegoś konkretnego powodu, czemu tak się czuję…. Ale wiecie, mam powody do dumy, dla jednych będą to rzeczy wielkie, dla innych żadne, ale jednak jakieś są! 😀
Otóż bardzo mocno się rozwinęłam, nie tylko jako fotograf, ale też jako człowiek i dopiero pod koniec roku odnalazłam kilka tematów, które mocno mnie pochłaniają i interesują, o których coraz więcej czytam i się dowiaduję, ale na razie niech pozostaną malutką tajemnicą. 😉
Nie liczyłam i nie zamierzam liczyć, ile sesji w tym roku wykonałam, ale jest ich naprawdę ogrom, wiele prywatnych, nie publikowanych, kilka zleceniowych, sporo własnych pomysłów, 2 duże projekty, o których za chwilę. Na swojej drodze spotkałam ludzi niezwykłych i wyjątkowych, każdy coś wprowadził do mojego życia – bez względu czy robiliśmy zdjęcia 3 h, czy spotkaliśmy się na 15 minut. Sesje zdjęciowe, atmosfera, uśmiechy, nowi ludzi, motywacja idąca w dwie strony, to coś co kocham. #kochamswojąpracę!!! Dostałam ogrom energii od Was, podziękowania za sesje, podsumowania na Waszych stronach, blogach, w komentarzach, referencjach, żałuję teraz, że nigdzie ich nie spisałam, bo są wyjątkowe! Ale mam je wyryte w serduchu i za to Wam dziękuję, za wsparcie, za energię, za bycie ze mną w tych lepszych i gorszych momentach. Było wiele dla mnie bardzo ważnych decyzji, których się bałam, ale gdzieś był zawsze ktoś, kto poklepał mnie po ramieniu i powiedział, no co Ty! Jak Ty nie dasz rady, to kto?! I faktycznie zawsze radę dałam, choć nie bez problemów. Dzięki Wam mogłam też pomóc innym, zdobyłam coraz więcej publikacji, spotkałam osoby, o których sfotografowaniu marzyłam, współpracowałam z agencjami, co nadal jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale i satysfakcją!
Zatem przechodząc do szczegółów… Wybaczcie, że nie podpiszę i nie oznaczę każdego z osobna, ale sami byście tego raczej nie chcieli szukać. Ale każdemu dziękuję i dziękowałam po sesji, czy w trakcie. 🙂 Jeśli chodzi o firmy, pozwolę je sobie wymienić, jako że dla każdego chyba fotografa jakikolwiek duzy event, firma, kampania znaczy naprawdę wiele, szczególnie na początku drogi 🙂
W tym roku udało mi się robić sesje zdjęciowe dla takich miejsc jak: Jatomi Fitness, Anna Turowska – Siła jest w Tobie (plus załapałyśmy się na publikację w magazynie Przedsiębiorca!!!), Itaka, Boutique Chiara (sesja w markach takich jak Armani, Liu Jo, Versace), Eurofitness, Centrum Masażu Bhatu, Projektantka Eva Grygo, Orient Expresja (w tym także zostałam jednym ze sponsorów/partnerów w Koktajlu Orientalnym), Tukka Hair (aktualnie czekam na zdjęcia, ale była t największa kampania reklamowa, w pewnym sensie pierwsza na taką skalę, w jakiej miałam okazję uczestniczyć), w ramach akcji charytatywnych wsparłam akcję Karmimy Psiaki w Szczecinie, Bazarek Dzikiej Ostoi i przede wszystkim stworzyłam Kalendarz (o nim na końcu).
Jeśli chodzi o agencje modelek i modeli, z niektórymi dopiero mam nadzieję rozpocząć dalszą, dłuższą współpracę, z częścią już mamy szeroko zakrojone plany, które pozostaje tylko wcielić w życie. Miałam przyjemność w roku 2015 współpracować z agencjami: Charme de la mode, Yako Models, D’Vision, Orange, Uncovermodels, Neva, Como Model Management, Hook.pl, AS Management, Genetic Models Hollywood. Pracowałam z ogromem niezwykłych ludzi, ale szczeólnie chciałabym się “pochwalić” Kariną Pochwałą, która jest Finalistką Miss Polski oraz Norbertem Hawrylukiem, który został II Vicemisterem Polski oraz Markowi Stefańskiemu, który nie dość, że pomaga mi w zdobyciu wymarzonej sylwetki, mega motywuje i pozując dla prestiżowych fotografów, marek i magazynów, nadal znajduje czas, abyśmy czasem coś stworzyli! Do tego jeszcze poznałam Mistrzyni Świata w Bikini Fitness, wspaniałą Natalię Gacką!!!
Kolejne ogromne wyróżnienia i moje marzenie, które zostało spełnione, to zostać zaproszoną na plener fotograficzny, w tym roku zaliczyłam 4: I Kaszubski Plener, Misję Wschód, Adelę i Łódzki Patoweekend. Hekotlitry wypitych trunków, godziny rozmów i głupich żartów, fenomenalni ludzie, obłędne modelki, wspaniali modele i fotografowie, od których wieeeele się uczę – tak to właśnie wygląda. Poznałam dzięki temu osoby, które zmieniły moje podejście do fotografii, odkryli we mnie zupełnie nowe rzeczy, którzy pomogli, choć sami o tym nie wiedzą i po prostu są, gdy trzeba. Oby więcej takich spotkań <3
Były też konkursy, wyróżnienia przez moderacje, tutaj prym wiedzie ogólnopolski konkurs ASF, tam zdobyliśmy z Andrzejem Berszem I miejsce i dwa wyróżnienia odpowiednio za kategorie fashion i naturę. Dalej było zakwalifikowanie do pierwszego etapu Nikon Photo Contest, moje zdjęcia zostały też wyróżnione przez moderację na ViewBug,com, 500px.com, sensual-photography.eu, a też zdobyłam publikacje na vogue.it, Pin Up Style, Adore Noir, B-authentique, Glam and madness, This!Magazine (chyba nic nie pominęłam). Był też TKF – Toruński Konkurs Fotograficzny, na który się załapałam jako jedna z 10 osób wybranych z 450 zgłoszonych. Ogromne przeżycie, wspaniała przygoda, świetni ludzie, zupełnie nowe doświadczenie!!!
Były dwie wystawy zbiorowe – w Szczecinie w Galerii K4 na Kolumba, gdzie m. in. moje zdjęcia otwierały jedno z moich ulubionych miejsc na mapie Szczecina. Druga to świeża sprawa, czyli wystawa “autoportret” w Łódzkim Towarzystwie Fotograficznym, gdzie wystawiłam swoją fotografię otworkową, niestety nie byłam na wernisażu, gdyż byłam wtedy na zleceniu, ale dostałam cudną foteczkę i mam zaszczyt “wisieć” wśród znajomych i nowych, wspaniałych fotografów.
No i na zakończenie Kalendarz Dzikiej Ostoi. Największy projekt, który do tej pory organizowałam, miałam pod sobą do ogarnięcia prawie 20 osób, wizażystkę, fryzjerkę, modelki, generalnie wszystkich, na szczęście cała ekipa brała udział w projekcie, pomagała, a na koniec Karolina z Marzeną zdjęły ze mnie jedną z najcięższych spraw, czyli zorganizowali drukarni. Dzięki właśnie tej akcji poznałam Macademian, którą zaprosiłam, choć bałam się napisać baaaardzo! Ale wyszło wspaniale, ta sesja była ogromnym krokiem milowym, wieeeele się nauczyłam, o wielu rzeczach nie zdawałam sobie sprawy, Tamara ma wielkie doświadczenie, dzięki któremu każdy z nas mógł się rozwijać. Ten projekt to moja perełeczka, choć teraz wiele rzeczy bym zmieniła, wiele poprawiła, ale mam na to mnóstwo czasu i najważniejsze, że wiem,  co poprawić!!! 😀 W związku z kalendarzem udało nam się złapać duuuuży rozgłos, a ciągle dostajemy info o kolejnych wzmiankach, do tej pory (a przynajmniej ja wiem o tych) pisali i mówili o nas: Wyborcza, Nasze Miasto, Moje Miasto Szczecin, TVN24, Plejada.pl, Topstars.pl i lifestyle.newseria.pl
I to chyba tyle… Jak tak się na to spojrzy, dla niektórych może nic, dla mnie sporo, a wiem, że to dopiero początek i w tym roku będzie więcej, intensywniej, lepiej, połowa sesji i tak nie została jeszcze opublikowana, wysłana do magazynów, więc… będzie się działo. Już w styczniu zaczynamy pewną duuuużą akcję, trzymajcie kciuki i dajcie znać, co u Was, jakie plany na Nowy Rok, co byście chcieli nowego u mnie, co poprawić, zmienić? Na wszystkie Wasze wiadomości staram się od razu odpowiadać i kocham, jak zadajecie pytania! 😀 Pamiętajcie tylko proszę, że nadal nie mogę odpisywać na komentarze na blogu 😉
A teraz czeka mnie udoskonalanie siebie, tworzenie dla Was nowej strony (tak, znowu przeniosę bloga :/ ), wydrukowanie swojego portfolio, porządki na dyskach, kilka szkoleń i dużo, dużo sesji <3 Wkrótce Warszawa, Berlin, może też się uda zahaczyć o Trójmiasto i Kraków 😉
A teraz łapcie krótki, obiecany filmik. 😉