Podsumowanie 2017

publikacje_2000

Dziwnie mi trochę do Was tu wrócić po tak długim czasie, jak gdyby nigdy nic. Wiele razy chciałam coś napisać, podpowiedzieć, opowiedzieć, ale wiecznie było coś – najczęściej robiłam już kolejną sesję, albo retuszowałam zaległą. Na domiar złego mam zepsutą klawiaturę i pisanie zajmuje mi 2x więcej czasu, co niezmiennie mnie zniechęca do pisania…. Ale, jestem tutaj i zaczynam kolejny rok podsumowaniem.

To był chyba najbardziej intensywny rok w moim życiu do tej pory i z jednej strony prawie nie pamiętam stycznia, z drugiej nie wiem, kiedy te 12 miesięcy minęło. Gdybym miała określić go jednym słowem, byłoby to pewnie “możliwości”. Ten rok był rokiem wielkiego kroku naprzód, rokiem rozwoju i rokiem uśmiechu. Wiele rzeczy musiałam sobie przetrawić i do wielu dorosnąć, ale mam wrażenie, że jestem znacznie silniejsza niż te 12 miesięcy temu. W styczniu 2017 postanowiłam sobie, że to będzie mój rok, w którym dużo osiągnę i w którym pozbieram swoje kawałeczki. To był rok ogromnej pracy na sobą i wielkiego zaufania, którym mnie obdarzano z każdej ze stron. I choć było mnóstwo zwątpienia i sporo łez, to był wspaniały rok i 2018 ma naprawdę  wysoko postawioną poprzeczkę.

Właściwie dopiero, gdy zaczęłam przygotowywać ten post, dotarło do mnie, jak daleką drogą przeszłam. Wyobraźcie sobie, że miałam aż 7 okładek, 12 edytoriali w drukowanych (!) magazynach, więc praktycznie co miesiąc w którejś z gazet szczecińskich były moje zdjęcia: MM Trendy, Prestiż, Hot Magazine – tutaj po raz kolejny ogromne podziękowania dla Was za wspieranie mnie w tej drodze i zaufanie, jakim mnie obdarzacie! Były też edytoriale w magazynach internetowych: Elegant, Bevie, Scorpio Jin, NIF, Glow, e-makeupownia, Promo. Była reklama z naszym zdjęciem w polskim Harper’s Bazaar, malutkie zdjęcie w Cosmopolitanie i nasze wygrane beauty, które, docenione przez Affect, teraz jest w kalendarzach Make up Trendy! Moje zdjęcia pojawiły się także w Dzień Dobry TVN w trakcie programu o genialnym modelu – Dawidzie Hemke <3

Były też niesamowite współprace z markami modowymi, fotografowałam nawet cuda od Elisabetty Franchi, czy Armaniego w Velpa.pl, tworzyłam przełomową dla mnie kampanię dla My Signature, po raz trzeci spotkałyśmy się z Aim High na sesji, która przerosła nasze oczekiwania oraz fotografowałam lookbooka dla szczecińskiej marki Pin-ups.

Współpracowałam z wyjątkowymi osobami, zorganizowaliśmy dwie edycje Pleneru Serduszko, a każda sesja była pełna śmiechu i pozytywnej energii. Prawda jest taka, że nadal ciężko mi uwierzyć w to, że miałam zaszczyt z tymi osobami pracować. Ten rok był przełamywaniem swoich lęków – gdy tylko zobaczyłam kogoś, z kim chciałam pracować… pisałam do nich. Jakie było moje zdziwienie, gdy mi odpisywali, co więcej chcieli ze mną działać – osoby, które pracowały z śmietanką polskiej fotografii, o których właściwie mogłam tylko marzyć… To niezwykle motywujące!!!

Była też jakże niesamowita współpraca z foto-team.pl . Nie tylko zostałam zaproszona na Zachodniopomorski Plener Fotograficzny, ale miałam zaszczyt prowadzić swoje pierwsze autorskie spotkanie! Była to jedna z najbardziej stresujących sytuacji w moim życiu, ale nie wyobrażacie sobie, jak niezwykłą energię dostałam od osób, które przyszły… specjalnie dla mnie! Świadomość, że moje prace, kogoś inspirują i że ktoś realny przyszedł powiedzieć, że podziwia Twoje prace… nadal nie wierzę, że to wszystko było prawdziwe!

Udało się także spełnić kilka marzeń, w tym te o podróżach i sesjach zagranicznych – zrobiłam sporo sesji w Berlinie, czeka na mnie Mediolan, a i w Polsce poznałam ogrom osób z branży – właścicieli agencji i bookerów, którzy zawsze są gotowi mi pomóc z wyborem doskonałej modelki i są otwarci na współpracę!

Mocno szukałam swojej drogi, zrobiłam ogrom sesji (lekką ręką ponad 100), w pewnym momencie się pogubiłam. Zatraciłam siebie robiąc ciągle komercyjne sesje, żeby podobały się wszystkim dookoła, siebie stawiając na ostatnim miejscu. Choć każda ta sesja była wyjątkowa i wspominam je wspaniale, zapomniałam jakie zdjęcia ja lubię, ale na szczęście pod koniec roku wróciłam do “korzeni” i zamierzam  ten styl utrzymać. Dzięki tak dużej ilości sesji nareszcie musiałam wyjść poza strefę komfortu i przeprosiłam się (znowu?) ze studiem. Stworzyłam całkiem pokaźną ilość sesji beauty (część nadal czeka na swoją wielką premierę), studyjne testy, lookbooki i coś czuję, że w tym roku studio stanie się moim kolejnym domem.

Wielu rzeczy nie zrobiłam, bo nie było czasu, bo zabrakło motywacji, bo coś… Wiele projektów zostało zawieszonych, nie udało się popracować z innymi niezwykłymi osobami – modelami, modelkami, wizażystkami, projektantami. Ale przyjdzie na to pora. W końcu 2018 czeka! 🙂

Nie chcę Was zanudzać kilkustronicowymi zapiskami, więc po raz kolejny chciałabym podziękować każdemu, kto mnie wspiera w tej drodze, bo każda sesja, publikacja, sukces, to zasługa każdej osoby z ekipy i wszystkich osób, które mnie obserwują! Dziękuję za każdą poświęconą minutę, za cierpliwość, gdy nie odpisywałam, albo dłużej przetrzymywałam zdjęcia, za zaufanie, ciepłe słowa, śmiech na sesji, świetne rozmowy, wypite wina, pomysły, słowem za to że ze mną jesteście!

Ten rok mam nadzieję będzie równie dobry, albo i lepszy (o ile się da), są solenne postanowienia, wiele przemyśleń, ale o nich innym razem!

Trzymajcie się cieplutko i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
A jak minął Wasz 2017? Macie postanowienia noworoczne? Koniecznie dajcie mi znać! 🙂

2017

Jedna myśl na temat “Podsumowanie 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *