13 sposobów, aby zwiększyć Twoją produktywność!

Jak zwiększyć swoją produktywność?

Dobry wieczór Kochani!
Nie wiem jak Wy, ale moja sobota wydaje się być wręcz idealna.
Wstałam rano, ogarnęłam cały dom, obrobiłam 2 sesje, napisałam post na bloga, zrobiłam sesję n genialnym dniu panieńskim, spędziliśmy wspaniały czas na basenie z Łukaszem, a wieczór i cacły jutrzejszy dzień planujemy spędzić tu – z dala od zasięgu, Internetu, w otoczeniu koni, psów i wszelkich innych stworzeń, w naszym małym raju na ziemi. Ale nie znaczy to że z dala od pracy…
Żeby nieco przybliżyć Wam temat – w obecnej chwili moja doba (która nadal ma tylko 24h) dzieli się między pełen etat (od zaledwie 2 miesięcy), obrabianie i robienie sesji, pracę nad 2 dużymi projektami, czasem dla nas i czasem dla siebie, a  także dla przyjaciół i znajomych, plus ciągłym samodoskonaleniem. Dodajcie do tego to, że ostatnio potrzebuję ogromu snu, byłam na antybiotykach przez miesiąc, zajmowanie się domem, a sami wiecie, ile to wszystko zajmuje czasu.

I wiecie, usiadłam dzisiaj do laptopa, po przeczytaniu miliarda artykułów, książek, przerobieniu wielu magicznych metod, oto moje kompendium, jak to zrobić, gdy macie mało czasu, ogrom obowiązków, a do tego wszystkiego chcecie nie zwariować (da się!).

 

  1. WYŁĄCZ PRZESZKADZACZE!
    Uwierzcie mi, nie ma nic gorszego, niż sprawdzanie poczty, fb, insta co kilka minut, jeśli wydaje Wam się, że to tylko kilka sekund – mylicie się. Mam to (nie)szczęście, że w mojej pracy mam cały czas licznik czasu, który pokazuje doskonale, że to co dla mnie jest chwilą, okazuje się być 5 minutami… 5 minut na przeszkadzaczu (telefonie też) daje w przeciągu dnia, straconych kilka godzin. Serio!
    Więc o ile mnie telefon nie rozprasza, o tyle wyłączcie fb, pocztę, blogi, co tam macie, najlepiej odłączcie zupełnie Internet, albo chociaż zablokujcie sobie strony, które najczęściej otwieracie. Polecam zainstalowanie TimeStats – zobaczycie, ile czasu faktycznie spędzacie, na której stronie (możecie być w szoku!), a potem Website Blocker, aby te najgorsze zablokować. Nie obciążają sieci, są mega proste w użyciu, a naprawdę zaoszczędzicie kilka godzin dziennie!
  2. ZRÓB LISTĘ
    To jest najlepszy zaraz po przeszkadzaczach element zwiększenia produktywności. Naprawdę. Codziennie rano ustal sobie listę, co masz do zrobienia, nie bierz za dużo, ani za mało i ustal priorytety. Jeśli na jutro masz deadline z projektem, wiadomo, że musisz to zrobić dzisiaj, ale jeśli chcesz pójść na shopping, to niekoniecznie będzie to pierwszą rzeczą. Staraj się też ustalać listę na następny tydzień – uwzględnij zakupy, sprzątanie, spotkania z przyjaciółmi i czas na relaks! Czyli – napiszcie wszystko, co musicie zrobić w tygodniu, ustalcie, co którego dnia, a potem ustalcie, co jest najważniejsze, którego dnia i przestrzegajcie! Skreślajcie wszystko po kolei, co udało się zrobić, to daje mega kopa, że już tyle się udało zrobić!
  3. SKUP SIĘ
    Jak nie możesz – to rób przerwę i wróć do pracy. Zrób sobie od razu coś do picia – herbatę, sok (nie kawę!), zamknij się w pokoju, włącz cichą muzykę (o ile Ci pomaga), więc jak usiądziesz do pracy, to już nie wstajesz najbliższą godzinę, czy też do skończenia zadania.
  4. MIEJ CEL
    Cel, marzenie, coś do czego dążysz! To najlepszy motor napędowy. U mnie jest to okładka Vouge’a, więc wiem, że każda sesja przybliża mnie do celu. Każda rozmowa, agencja, modelka, projekt, konkurs, publikacja, to wszystko przybliża do mojego marzenia, które wkrótce z pewnością się spełni wkrótce!
  5. WPRAW SIĘ W DOBRY NASTRÓJ
    Ja uwielbiam zaczynać pracę od energetycznych kawałków Sean Paul, hiszpańskie rytmy, te klimaty. Potańcz, zrób trening, idź pobiegać (o ile lubisz, bo ja nie znoszę!), czy poczytaj ukochaną książką, albo znajdź motywujący film. Naładuj się energią. Jeśli czeka Cię ciężki dzień, niech ukochany zafunduje Ci śniadanie do łóżka, zrób sobie mega prysznic, peeling, coś co Cię nakręci do pracy. Ale nie przesadzaj – 30 minut dla siebie przed pracą starczy – serio!
  6. NAJPIERW RÓB, TO CZEGO NIE LUBISZ
    Cóż, jeśli chodzi o fotografię, najbardziej nie lubię chyba wysyłać zgłoszeń do publikacji i konkursów. Dlatego od tego zaczynam, potem już wszystko idzie super. Jak od razu załatwicie, to co najgorsze, potem będzie mniej energii, pojawi się rozkojarzenie, więc skupicie się dlatego, że robicie to, co Wam bez końca pochłania.
  7. ZRÓB SOBIE MIEJSCE PRACY
    Jeśli pracujesz w domu – miej porządek! Naprawdę, kocham artystyczny nieład, jestem straszną bałaganiarą. Dlatego codziennie rano zaczynam od porządków, gdy tego nie robię – ok., też mi dobrze, ale w pewnym momencie zaczyna mnie to rozpraszać (o, to może zamiotę, a łóżko nie zaścielone, a w ogóle to chyba muszę ogródek przekopać). Nie! Ma być porządek i koniec! Ja lubię zaczynać od tego – bo rozruszam się po śnie, mózg się jakoś ogarnie i zacznie pracować,  a ja mam porządek (względny) w domu. 😉
  8. NAGRADZAJ SIĘ
    Nie musisz jeść tabliczki czekolady co godzinę, ani kupować sobie nowej rzeczy co tydzień. Ale rób przerwy, czytaj książkę, mów sobie, że mega Ci idzie. Gdy wejdzie Ci to w nawyk, przestanie być głupotą, a będzie Cię napędzało do dalszej ciężkiej pracy. Odpoczynek co godzinę – chwila tańca, fajny artykuł, krótka pogadanka z przyjaciółką dają radę.
  9. RÓB TO, CO KOCHASZ
    Inaczej zwariujesz, przykro mi. Jeśli jesteś na etacie w pracy, w której nie chcesz być, to się marnujesz, naprawdę. Ja w tej chwili jestem na etacie, który może nie jest spełnieniem marzeń, ale wiem czemu tam jestem i dzięki temu mogę z siebie dawać naprawdę dużo przez całe 8h.. Jeśli pracuję nad sesjami, postami, nawet nie wiem, kiedy mija czas, bo kocham to, co robię.
  10. O PRACY TYLKO W PRACY
    Powinnam to pewnie nawet napisać wcześniej. Coś co bardzo ciężko jest egzekwować, a daje ogromny komfort. Jeśli pracujecie w domu – miejcie miejsce, gdzie jest tylko praca. Zanim miałam swoje biuro, cała praca była na biurku – tam było miejsce na fb, kontakty, obrabianie sesji, gdy komputer szedł w inne miejsce, koniec z pracą. Oczywiście – jak kochacie, co robicie, albo z kolei nie lubicie, będziecie się dzielić tym z bliskimi, to jest ok., ale w granicach rozsądku – opowiedzieć 10/15 minut o swoim dniu w pracy jest fajnie, przeżywanie, że klient w pracy powiedział coś tam, przez kolejne 4 h w domu jest chore. Praca w pracy, w domu odpoczywacie. Tyle!
  11. INSPIRUJ SIĘ
    Czytaj o ludziach sukcesu, albo jeszcze lepiej – poznaj ich! Uwierzcie mi, w każdym mieście macie takich ludzi wokół siebie, albo zaraz obok Was są – przedsiębiorcy, młodzi (i nie tylko) marzyciele, anioły biznesu.. Rozmawiajcie z nimi, otaczajcie się nimi, zanim się obejrzycie będziecie o kilka kilometrów dalej, nie wiedząc kiedy, bo: tamte osoby Wam pomogą, Wy im także, poznacie wspaniałych ludzi, z którymi będziecie spędzać genialnie czas, inspirować się nawzajem i rozwijać. Jak nie masz teraz pomysłu, gdzie uderzyć – szukaj konferencji biznesowych, czytaj o osobach, które już odniosły sukces (światowe i te mniejsze), a potem wprowadzaj to u siebie. Skoro im się udało, to Tobie także! Może tylko jeszcze nie wiesz, jak do tego dojść, ale spokojnie – zaraz się dowiesz.
  12. ODPOCZYWAJ
    Gdy czujesz, że jest tego za dużo, śpisz po 2h, warczysz na przyjaciół, a jedyne o czym marzysz, to zawinąć się w koc i udawać, że Cię nie ma, znaczy że coś poszło nie tak. Zostałeś/aś pracoholikiem, w pewnym sensie. Aby tego stanu uniknąć, pamiętaj – rób sobie przerwy w ciągu dnia, a raz na jakiś czas, najlepiej choć raz w tygodniu – miej dzień na „nic nie robienie”. To ma być czas dla Ciebie, Twojej rodziny, znajomych, na książki, na spacer po lesie, wycieczkę rowerową, cokolwiek, ale to dzień bez Internetu, telefonu, myśli o biznesie.
  13. ROZWIJAJ SIĘ
    Cały czas, bez względu na wszystko. Załóż sobie, że w tygodniu przeczytasz X artykółów, książkę, poznasz nową metodę na Y, czytaj, słuchaj, rozmawiaj, nie ma nic ważniejszego od bycia lepszym sobą.A Wy jakie macie sprawdzone sposoby? Listę z pewnością można wydłużyć, więc czekam na pomysły! 😀
    A swoją drogą, odkryłam zupełnie przypadkiem nową platofrmę do obserwacji blogów – Bloglovin.com . Kto z Was ma tam konto? Chętnie zaobserwuję Wasze blogi! <3 Follow my blog with Bloglovin