Witajcie Kochani!
Kto był jest na bieżąco na moim facebooku i instagramie, ten widział już zapowiedź naszej wrześniowej sesji na Wrzosowiskach Kłomińskich. O tym miejscu marzyłam już 2 lata, ale w zeszłym roku spóźniłam się i kiedy wreszcie znalazłam czas, wrzosy już przekwitły. Tym razem nie mogłam sobie darować i porwałam 3 modelki ze Szczecina, abyśmy spełniły nasze wrzosowe marzenia. Na pierwszy ogień poszła przepiękna Aleksandra Anielsko, z którą już miałam przyjemność współpracować wcześniej.
Pogoda, o którą tak mocno się martwiliśmy (rano w Drawsku padało), okazała się łaskawa i całą sesję przygrzewało słoneczko, na szczęście mój Łukasz i przyjaciel Paweł dzielnie asystowali, trzymając blendy, zasłaniając światło, a przede wszystkim dowożąc nas wszystkie na miejsce, po dziurach, wertepach i bezdrożach.
Był ogrom śmiechu, zabawy, był ofiary w poranionych stopach Oli, był pośpiech, aby zdążyć na czas do Szczecina, słowem…. było wspaniale!
Makijaż Oli to jej własna zasługa, natomiast druga stylizacja to w pełni zasługa najlepszej na świecie stylistki – Evelyn’s Dresses! <3
Nie mogę się doczekać, aby pokazać Wam nieco bardziej bajkową odsłonę wrzosową – czyli cudowną elfkę Vilmarouge.
I jeśli ktoś jeszcze się łudzi, że na naszych sesjach jest nudno – łapcie kilka kadrów z backstage’a! <3