Co w torbie piszczy?

20160224_100004aaa

Będąc ostatnio w domu wywiązała się rozmowa z rodzicami i lubym na temat mojej torby foto. Z racji problemów z miednicą po wypadku samochodowym, zastanawiamy się nad nową torbą, choć chyba nie przejdzie pożegnanie się z moim maleństwem. I naszła mnie myśl, by zastanowić się, co w tej torbie faktycznie jest (bo potrafię się ze sprzętem i ciuchami spakować na cały weekend). Podaję Wam mój niezbędnik fotografa:

  •  aparat + szkła + akumulator + zapasowe karty pamięci (chyba oczywiste, prawda? Ale tak, raz zapomniałam aparatu na sesję!)
  • ładowarka – najczęściej przydaje się komuś na sesji, ale możecie być pewni – telefon padnie w najmniej oczekiwanym momencie… na bank!
  • AGRAFKI – jak modelka ma własne ciuchy, będą (raczej) zbędne, ale jeśli jest stylistka, projektantka, miej je zawsze przy sobie, nauczyła mnie tego Macademian i kilka razy się już sprawdziło!
  • podstawowe kosmetyki – podkład, korektor, tusz, ROZŚWIETLACZ (to moja ogromna miłość od pewnego czasu), kredka, jakiś pędzelek, nie musi to być super hiper jakość, szczególnie, gdy jest wizażystka na sesji, ale jak wyżej – kiedyś będziesz się przeklinać, że nie wzięłaś, bo akurat ktoś zapomniał.
  • chusteczki + mokre chusteczki (najlepiej do demakijażu)
  • krem do rąk, pomadka do ust, krople do oczu (bo mi się mocno przesuszają)
  • czapka i rękawiczki, w sumie bez względu na porę roku, zawsze są
  • szczotka, wsuwki, gumki do włosów, nabłyszczacz/ lakier – nie ważne, czy na sesji jest fryzjer, czy nie… i tak się przyda, czy to do spinania za dużych ubrań, do dziwnych fantazji włosowych, czy też po prostu fryzjer zapomni… ja właśnie muszę uzupełnić zapasy, bo gumki zawsze znikają 😉
  • jeszcze nie otwarty, ale już niedługo balsam kryjący od Bielendy – muszę sprawdzić, czy faktycznie poradzi sobie dobrze z zaczerwienieniami od zimna… A to ostatnio stała część sesji :/
  • blenda – coraz rzadziej używana, ale zawsze biorę, świetnie też się sprawdza jako miejsce do siadania/kładzenia rzeczy
  • woda, drobne na jakieś ewentualne ciastka, bilety, jedzenie, długiopisy i białe kartki, jakby trzeba było coś na szybko zanotować
  • ebook/książka, słuchawki, notes „służbowy”

Co jeszcze macie na sesjach? Macie swoją checklistę? Co zapakować na sesję zdjęciową?
Dajcie koniecznie znać! :*

2 myśli na temat “Co w torbie piszczy?

  1. Oj znam to doskonale, śluby to zupełnie odrębna para kaloszy, 100 kilo sprzęt, bo a nuż widelec się przyda 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *