Moje fotograficzno-prywatne Q&A

Hej Kochani.
Wczoraj Mikołajki, zbliża się Nowy Rok, nowe postanowienia, marzenia itd. Też tak macie?
Cóż, u mnie Nowy Rok nie jest deadline’m, a działania podejmuję już teraz. Od pewnego czasu mam swoją magiczną listę 1001 rzeczy w 101 dni i powiem Wam, że coraz więcej rzeczy jest skreślanych!
Ale z racji tego, że zbliża się kolejny 1 stycznia, a ja coraz więcej przeżyłam, pomyślałam, że fajnie byłoby kilka rzeczy podsumować, tych o które często pytacie mnie w trakcie sesji, w wiadomościach itd, powiedzieć Wam co nowego u mnie, bo ostatnimi czasy staram się nieco zmienić styl pracy i publikacji (no właśnie – lepiej czy nie? Wolicie cytaty, czy mini opisy sesji?) 😉

  1. Chyba najczęściej zadawanym pytaniem jest to, od jak dawna fotografuję i jak to się zaczęło. (część odpowiedzi znajdziecie też tutaj: http://www.b-authentique.com/post/128189081403/marta-machej-photographer-interviewmore-a  )
    Zaczęło się dawno, od fotografowania przyrody i wschodów słońca, potem jedna, druga osoba poprosiła mnie o zdjęcia (pierwsza chyba była Gosia). Nigdy nie zapomnę, jak na jednym końskim obozie, dziewczyny zaproponowały, żeby założyła fanpage’a – wiecie, to był ten moment, gdzie wszyscy robili sobie „imię+ nazwisko + photography” i czuli się artystami. Dla świętego spokoju i z ciekawości założyłam…I zdziwiłam się, jak szybko się to rozrosło. Ach… i nigdy nie myślałam o fotografii ludzi..
  2. Ulubiony temat fotografii?
    Kobiety, stanowczo! Kocham patrzeć jak dziewczyny otwierają oczy ze zdziwienia na sesji, że tak wspaniale wychodzą, uwielbiam te wszystkie linie i kształty kobiecego ciała, naturalne emocje, które nam towarzyszą na sesjach, ploty o wszystkim i niczym, pomiędzy ujęciami. Mężczyzn fotografuje się zupełnie inaczej, ciągle się tego uczę. Ale gdzieś w głębi serca, nie powstrzymam się przed robieniem zdjęć magicznym widokom, a przede wszystkim zwierzętom. Praca do kalendarza dla Ostoi to było stanowczo spełnienie marzeń.
  3. Czemu przeprowadziłaś się z Warszawy do Szczecina?
    Nigdy nie planowałam wyprowadzki do Szczecina. W styczniu 2014 (to już tyle czasu?! :O ) były targi nurkowe, tam z przyjaciółmi poznaliśmy Delphinusa, z nimi mieliśmy się szkolić, wyjeżdżać i zrobić divemasterów, a potem pojechać do pracy na Kanary. W maju pojechaliśmy po raz pierwszy, ciągle wyjeżdżałam nurkować, pochłonęli mnie Ci ludzie, nurkowanie. Potem pojawiła się myśl o byciu instruktorem, zbliżał się termin wyjazdu, jeszcze więcej czasu spędzałam w bazie. Miałam wyjechać na 3/6 miesięcy, więc zaczęłam zamykać wszystkie sprawy w Polsce, przeniosłam się do Szczecina, żeby oszczędzić na dojazdach. Nie wiedząc kiedy zakochałam się w Łukaszu….
    Na Kanary nigdy nie dotarłam. 😉
  4. Ile kosztują u Ciebie zdjęcia? + Czy robisz tfp?
    O tym będzie osobny post, do którego jakoś zabrać się nie mogę, ale do rzeczy… Kocham tfp, nigdy nie zapłaciłam modelce z własnej kieszeni, aby mi zapozowała, ale też na część czekałam po 2 lata, albo czekam nadal, aż będę miała odpowiedni poziom. Gdy od osoby bez doświadczenia, bez agencji, bez pomysłu dostaję takie pytanie… już jest mi to obojętne. Ale tak  – robię tfp, ale coraz rzadziej, na swoich warunkach, gdy ta sesja faktycznie rozbuduje znacząco moje portfolio. A co do ceny sesji… Wszystko zależy od tego, ile rzeczy jest po mojej stronie, ile zdjęć docelowo mamy, ile czasu przewidujemy, generalnie zaczynają się od 400 zł, natomiast o konkrety… trzeba pytać. Ale najlpiej, gdy od razu piszecie – „chciałabym zmysłową sesję, jako prezent dla ukochanego, ale nie mam doświadczenia i chciałabym mieć zapewniony wizaż”, albo „potrzebuję sesji wizerunkowej, 3 zdjęcia..” itd itd 🙂
  5. Największe fotograficzne marzenie?
    Jedno z nich ostatnio spełniłam – kalendarz dla Dzikiej Ostoi – modelki (i model!) + dzikie zwierzęta…. To było coś absolutnie wyjątkowego, bawiłam się ze zwierzakami niesamowicie, nie obyło się bez śmiesznych sytuacji, ale wiem, że te sesje to dopiero początek mojej przygody w tym kierunku i dużo pracy przede mną….
    A kolejne? Jest w kolejce sesja zagraniczna, edytorial w długich sukniach od projektantki, Vogue, sesja z Johnny Deep’em, dużo wielkich marzeń, powoli część z nich spełniam! 😀

Chcecie dowiedzieć się więcej, jakieś pytania, które Was nurtują, a nie było kiedy ich zadać? Dawajcie znać! 🙂 I teraz kilka rzeczy z nowości u mnie:

  • zaczęłam treningi i dietę – co prawda ostatnio stres i zmęczenie, i wszystko inne pokazało, że silna wola nie jest tak silna i dietę złamałam, ale spokojnie spokojnie – mój organizm pokazał, że zdrowe odżywianie to jest to, co mu pasuje (po zjedzeniu dosłownie kilku rzeczy spoza diety od razu słabo się czułam i bolał brzuch), jak tylko dotrwam do końca terminu wyznaczonego sobie z Markiem, to pokażę Wam efekty!!! <3
  • skończyliśmy Kalendarz!!!! Aktualnie czekamy na projekt od drukarni, dopinamy ostatnie szczególiki, ale… już wreszcie niedługo będziemy mogli pławić się w poczuciu, że zrobiliśmy coś wielkiego i dobrego! Jak tylko dostanę projekty – dowiecie się, gdzie można kupić taki kalendarz dla siebie i od początku wszystko o projekcie zza kulis 😉
  • wyjazd nadal przesuwa się w czasie, z czego bardzo się cieszę, bo mam tu jeszcze duuuuużo do zrobienia. Od stycznia ruszam mocno z nową jakością portfolio, poeksperymentuję z nowymi ludźmi w nowych kategoriach.. Będzie się działo! Pierwsze próby już niedługo! 🙂 Będzie błyskanie, będzie studio, będą projektanci, długie suknie, dymy, brokaty…. dużo w głowie się zmienia i uwierzcie mi – jest na co czekać! 😀
  • Ach, no i 14-16 jestem w Warszawie, bo 15.12 robię (dla mnie) ogromne zlecenie, którego nie mogę się doczekać, ale i nieco stresuję się nim! Trzymajcie kciuki, a zobaczycie coś, czego jeszcze u mnie nie było… 😉
  • Ach, i od 15.12 w Łodzi zawiśnie mój autoportret na wystawie zbiorowej, żałuję, że nie będę mogła być na wernisażu :(((

Chcielibyście poczytać poradniki w stylu „Jak przygotować się do sesji”, „Czego nie mówić przy fotografie?” i temu podobnych rzeczy? Albo moje posty motywacyjne/ ulubioną muzykę do obrabiania zdjęć, czy inspirujące posty, gdzie pokażę Wam perełki moich ukochanych fotografów?
Jeśli macie jakieś pytania – dajcie znać, na komenatarze nadal nie mogę odpowiadać, ale obiecuję odpisać na fb, prywatnie, albo przy okazji kolejnego postu 😉

A taki oto portrecik ostatnio strzelił mi Robert Tarczyński

 

2 myśli na temat “Moje fotograficzno-prywatne Q&A

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *